Brzeg. Piaszczysty. Jak to brzeg. Cóż o nim więcej pisać? Więc rosną na nim ciekawe rośliny, które są zrywane zazwyczaj przed ludzi, pragnących je potem sprzedać. Robi się z nich również lekarstwo, które chroni ludzi przed wszelkimi chorobami zakaźnymi. Smoki je po prostu zjadają i tym samym żyją pięć lat dłużej. Te rośliny kiełkują i dorastają trzy miesiące co dwa lata.
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
* Dzisiaj w słoneczny dzień nad Brzeg Jeziora Bemminr przyszedł smok, który wywodził się z innej rasy niż wszystkie...*
Offline
*Smoczyca o błyszczących, niebieskich łuskach zleciała na ziemię. Odgarnęła spadającą grzywkę na jej ślepia, po czym rozglądnęła się wokół siebie. Podeszła do jeziora. Mieniło się blaskiem słońca, niby kryształ. Owa smoczyca zauważyła swe odbicie, które przez fale jeziora, wyglądało dosyć dziwnie. Stworzenie, które było smokiem, włożyło łapę do wody i wyciągnęło z niej odłamek lodu.*
- Ach... *Stworzenie wzdychnęło z radości.*
- Ten mój lodowy żywioł... *Smoczyca położyła odłamek na trawie. Podczas, gdy słońce świeciło, odłamek zaczął się topić. Smoczyca więc usiadła nad brzegiem, by rozkoszować się powiewem delikatnego wiatru.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
* Smok po chwili o blasku słońca, zauważył niebieską smoczycę, która patrzyła się w taflę jeziora. Po chwili podchodzi do nieznajomej smoczycy i usiadł nieopdal niej i patrzył się na nią*
Offline
*Smoczyca zamknęła swoje ciemnoniebieskie ślepia.*
- Kim jesteś? *Rzekła, nie spoglądając ani nie otwierając oczu, do nieznajomego.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
*Wtedy smok odpowiedział na pytanie niebieskiej smoczycy.* - Ja jestem Yakaza, smok cieni...*Odpowiedział na to pytanie i po chwili Yakaza patrzył w jezioro.*
//Sens zdania odrobinę poprawiony, interpunkcja też ~ Sath//
Ostatnio edytowany przez Sathina (2014-01-18 22:09:15)
Offline
*Smoczyca popatrzyła swoimi ślepiami na smoka. W jej oczach odbijał się blask słońca.*
- Skąd przybywasz? *Smoczyca otworzyła swoją paszczę, żeby to powiedzieć. Była wypełniona tysiącem lodowych zębów, niby igieł.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
- Ja jestem z rodu Shanatagua, więc przybywam z daleka.* powiedział to do smoczycy i spojrzał się na nią*
Offline
*Smoczyca zastanowiła się przez chwilę.*
- Shanatagua... *Zastanawiała się na głos. Znów zamknęła oczy.*
- Sath. *Rzekła, nie spoglądając na przybysza.* - Mów mi Sath. Albo Sathina. *Dodała po krótkiej chwili.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
- Nie. *Smoczyca spojrzała na taflę jeziora, w której odbijało się słońce i bezchmurne, niebieskie niebo.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
- Ależ oczywiście, że nie. *Pomyślała o swoim przyjacielu.*
- Ale jeżeli chcesz, to mogę Ci opowiedzieć, co się stało, jak tylko nikomu nie powiesz. *Rzekła spoglądając na smoka.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline
- Ja, nikomu żadnej tajemnicy nie wygadam, Sath.* powiedział do smoczycy spoglądają na nią zmarszczonym wzrokiem*
Offline
*Sathina popatrzyła po raz kolejny w taflę, po czym zaczęła opowieść.*
- Małym smokiem będąc, musieliśmy się przenieść. Nikt się ze mną nie chciał przyjaźnić, więc postanowiłam się zemścić. Zaczaiłam się w pobliskim jeziorze, po czym zaczęłam zamrażać smoki, które się ode mnie odwróciły. Kiedy moi rodzice i rodzice smoków się o tym dowiedzieli, było źle. Rodzice smoków kazali przyjść i to omówić, jak i skazać mnie jako winną. A ja nic nie mówiłam. Nie mogłam. No i tak zostało do dzisiaj. Uciekłam i znalazłam się tu. *Powiedziała opuszczając głowę.*
Moje dA - http://saphiraslz.deviantart.com
Chcesz rysunek?
Albo gif?
DO MNIE PISZ!
Offline