*Mania uśmiechnęła się. Również po cichu powiedziała:*
- Tylko trzeba znaleźć kogoś, kto nas tego nauczy...przynajmniej spróbuję, nie jesteśmy smokami umysłu. *Mruknęła.*
Offline
* Yakaza odwzajemnił uśmiech do Manii i mruknął po cichu* - Hm... ja chyba znam takiego jednego smoka, który opanował trzy żywioły, też en smok był moim opiekunem.
Offline
- Wiesz gdzie no...może się znajdować czy coś? Pomógł by nam. No i umielibyśmy więcej żywiołów! *Powiedziała i uśmiechnęła się.*
Offline
- No pewnie że wiem gdzie mój opiekun teraz jest....*nadal mówi po cichu żeby Sath nie usłyszała ich rozmowy*- No on by mógł nas nauczyć więcej żywiołów, no ale ja jestem smokiem cieni, i kiedy jeszcze mnie tutaj nie było, to.. mój opiekun mnie od razu uczył drugiego żywiołu, ale w pewnym momencie musiałem przerwać naukę...
* Yakaza jest nadal w postaci nietoperza i mówi po cichu do Manii, a jeszcze później spytał się*- Mania czy mogę usiąść na twojej szyi, żeby odpocząć? Bo te machaniem skrzydeł już mnie trochę zmęczyło...* spytał się*
//Poprawiłam z "y" na "u" ~Mania//
Offline
//Jesteśmy daleko od Sathiny, więc nas nie usłyszy. //
- A nie możesz zamienić się w smoka? Nic się nie stanie... *Odpowiedziała.*
- A wiesz chociaż, jak się nazywał? *zapytała*
Offline
// Ok spoko to już mój smok będzie mówił normalnie //
* Yakaza lekko przewrócił oczami i powiedział do Manii*- A coś tobie nie pasuje Mania, że ja jestem teraz nietoperzem!...* lekko wykrzyknął*
* Po chwili Yakaza powiedział* - Mania przepraszam, że tak no trochę podniosłem na ciebie głos...* lekko przeprosił Manię*
- A co do mojego opiekuna, to mój opiekun nazywa się Yolijo (czyt. Dzolijo) * odpowiedział*
Offline
- Nie, nie przeszkadza mi to, jednak wolę, byś był smokiem. A co do tego opiekuna...Może ktoś go będzie kojarzył. *Powiedziała.*
- A jakiego żywiołu Cię uczył? *Zapytała się.*
Offline
- A to cieszę się, że tobie Mania nie przeszkadza to że no umiem przemieniać się w nietoperza. * lekko uśmiechnął się i od razu przemienił się w smoka*
* A po przemianie dalej odpowiadał do Manii* -Nie, Mania nikt mojego opiekuna nie kojarzy... Mój opiekun nie lubię ukazywać swojego wyglądu...* lekko mruknął i dodał*- Mój opiekun uczył mnie, jeszcze przed rozłąką żywiołu ognia.
Offline
- No ale może ktoś kojarzy jego imię, czy coś. Dlaczego wątpisz od razu w to, że nam się uda? Zawsze można spróbować przecież. *Odpowiedziała.*
Offline
- No tak masz rację Mania, że może spróbować, no chociaż się spytać czy kojarzy ktoś w ogóle imię mojego opiekuna* odpowiedział i spojrzał na Manię*
//"W ogóle" piszemy oddzielnie ~Mania//
Offline
- To gdzie pierw lecimy, by się dowiedzieć? *Zapytała z zachwytem. Bardzo chciała chociaż spróbować nauczyć się nowego żywiołu. Oczywiście trzeba pierw znaleźć Yolijo.*
Offline
- Najpierw musimy lecieć przez góry i chyba na końcu gór możemy się tak kogoś spytać...* odpowiedział i już był przyszykowany na małą wyprawę, żeby odnaleźć swojego opiekuna Yolijo*
//Piszemy "odnaleźć" ~Mania//
Offline
- Dobra. *Powiedziała smoczyca i podleciała. Udała się daleko, daleko, w stronę północy.*
Offline
* Yakaza z spokojem leci na północ patrząc trochę w dół*
//Pisz odrobinę dłuższe posty ~ Sathina//
Ostatnio edytowany przez Sathina (2014-01-29 18:26:35)
Offline
UŻYTKOWNIK
*Yakaza mógł zobaczyć coś czarnego na ziemi pod nim*
//Pisz odrobinę dłuższe posty ~ Sathina//
Ostatnio edytowany przez Sathina (2014-01-29 19:11:40)
Offline